Postawiono dwie twarde warunki: Polacy znów rozpoczęli strajk na granicy z Ukrainą.


Polscy rolnicy rozpoczęli strajk w sobotę rano, 23 listopada, przy przejściu granicznym 'Medika - Szeginy'. Protestują z dwóch powodów: niewykonania wymogów dotyczących podatku oraz podpisania umowy o wolnym handlu z krajami MERCOSUR. Rolnicy zablokowali krajową drogę 28 i nie wpuszczają ciężarówek z Ukrainy. Zezwalają na przejazd ciężarówek z Polski do Ukrainy tylko jeden na godzinę. Policja ogłosiła, że zapewni przejazd krajowymi drogami i trasami w mieście. Przedstawiciel regionu poinformował o przygotowywaniu ustawy dotyczącej zachowania stawek podatkowych. Rolnicy, którzy ucierpieli z powodu warunków pogodowych, mogli ubiegać się o pomoc z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jeśli umowa o wolnym handlu nie zostanie podpisana, rolnicy mają zamiar protestować przez całą dobę do końca roku. Strajk rozpoczął się o 10:00. Ukraińcy zostali ostrzeżeni o zaostrzeniu kontroli i kar w Polsce.
'Chcemy wywrzeć presję na tych, którzy są u władzy, aby ta umowa nie doszła do skutku', – powiedział organizator strajku.
Czytaj także
- Putin zakazał wnosić jajka na paradę 9 maja
- Trump zażądał od Zełenskiego podpisania 'umowy mineralnej' i skomentował przebieg negocjacji pokojowych
- Los Krymu został postanowiony: Trump wyraził swoją opinię w rozmowie z TIME
- WMSU gotowe na prowokacje wroga z okazji 9 maja - Pletenczuk
- Strażnicy graniczni wskazali kierunki, w których wróg działa najaktywniej
- Pod Moskwą zdetonowano generała armii okupantów Moskalika