Rosja zaatakowała Odesę dronami z Krymu, — Pletenczuk.

Rosja zaatakowała Odesę dronami z Krymu, — Pletenczuk
Rosja zaatakowała Odesę dronami z Krymu, — Pletenczuk

Dzisiejsza wiadomość o ataku na Odesę dronami kamikaze, który został przeprowadzony z Krymu, zaskoczyła wielu. Rzecznik Marynarki Wojennej Ukrainy Dmytro Pletenczuk powiedział, że ten atak był najbardziej odczuwalny od dłuższego czasu.

Atak z Krymu

Rosja nadal wykorzystuje okupowany Krym do ataków na południową Ukrainę, a tym razem przeprowadziła ostrzał dronami kamikaze, wystrzelonymi z przylądka Chauda. Cechą tego ataku było to, że miał miejsce w ciągu dnia, co było dość niespodziewane przez prawie dwa lata.

'W ciągu dnia zarejestrowano działanie oszustów na Odeszczy. Takich przypadków nie było już od bardzo dawna. Prawdopodobnie ponad 2 lata. My, MW, również braliśmy udział w pracy nad zestrzeleniem, mamy na swoim koncie zestrzelone drony, ale niestety są też porażki'
, — powiedział rzecznik MW Dmytro Pletenczuk.

Pletenczuk również zauważył, że oprócz Krymu, Rosja bardzo często przeprowadza podobne ataki z wschodniego wybrzeża Morza Czarnego.

Ostrzał 11 lipca

Dzienne ostrzały 11 lipca były katastrofalne dla Odessy, gdzie poważnie ucierpiały cywilne budynki. Ostrzał doprowadził do zniszczenia budynków mieszkalnych i administracyjnych, a także stajni. Niestety, w wyniku tych ataków byli ranni.

Przypominamy, że niedawno pisaliśmy o negatywnych skutkach ataków na Odesę oraz wydarzeniach, które miały miejsce w mieście.

Z ostatnich wiadomości o ataku na Odesę wynika, że sytuacja nie pozostaje bez zmian i wróg nie przestaje atakować cywilnych mieszkańców. Rosja nadal wykorzystuje okupowany Krym do zadawania ciosów na Ukrainę i stosuje drony w ciągu dnia, co stało się rzadkością. Niestety prowadzi to do poważnych zniszczeń i zagrożeń dla bezpieczeństwa obywateli. Ukraińskie siły zbrojne nadal walczą z agresorem, ale sytuacja pozostaje napięta.


Czytaj także

Reklama