Riazański rafineria zatrzymała pracę po ataku dronów – Reuters.


Rafineria nafty w Riazaniu została zmuszona do wstrzymania pracy po ataku dronów przeprowadzonym przez ukraińskie siły. Taką informację przekazały 'Główny Komitet' oraz Reuters.
Po ataku, który miał miejsce w nocy 24 lutego, instalacja do destylacji ropy naftowej CDU-6 zapaliła się. Zakład całkowicie wstrzymał przerób nafty, chociaż istnieje możliwość częściowego wznowienia pracy w ciągu kilku dni.
Moc tej instalacji wynosi około 170 tysięcy baryłek nafty dziennie, co stanowi około 48% całkowitej mocy zakładu. Aby kontynuować produkcję, zakład może skorzystać z dwóch innych instalacji, których łączna moc wynosi 145 tysięcy baryłek nafty dziennie.
Wcześniej Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy potwierdził, że Siły Obronny uderzyły w riazaniańską rafinerię. Tę informację przekazał 'Główny Komitet' na podstawie oświadczenia Sztabu Generalnego.
Pododdziały systemów bezzałogowych oraz Głównego Zarządu Wywiadu zaatakowały w nocy z 24 lutego 2025 roku riazaniańską rafinerię, która zaopatruje okupacyjną armię Federacji Rosyjskiej. Wiemy o pięciu eksplozjach w rejonie zakładu. Prawdopodobnie pożar rozpoczął się w rejonie instalacji do przeróbki ropy naftowej Elou AT-6. Szczegóły ataku są obecnie ustalane.
To już trzeci atak dronów na riazaniańską rafinerię w tym roku. Zakład ten należy do czwórki największych rafinerii nafty w Federacji Rosyjskiej. Produkuje paliwo diesla oraz paliwo rakietowe TS-1.
Czytaj także
- USA opublikowały dokumenty dotyczące morderstwa Roberta Kennedy'ego
- zwiadowca przypadkowo znalazł ojca na wojnie, którego nie widział od 28 lat
- Biznes eksrejonisty-zdrajcy Kolesniczenki topnieje w długach na okupowanym Sewastopolu
- 15 tysięcy za kawalerkę: ekspert o tym, dlaczego Ukraińcy pozostają pod ostrzałem
- Mikołajowicze i Grygorowicze napotkali trudności. Lingwistka wyjaśniła, co w szkole uczono źle
- W Polsce kobieta po raz pierwszy została pilotem myśliwca F-16