Jedno telefoniczne połączenie zmieniło stanowisko Węgier w sprawie sankcji.


Rząd Węgier zrezygnował z zamiaru wetowania przedłużenia sankcji Unii Europejskiej wobec Rosji po rozmowie telefonicznej między ministrem spraw zagranicznych Węgier, Peterem Szijjártó, a sekretarzem stanu USA, Markiem Rubio.
Zgodnie z informacjami portalu Politico, rząd Węgier planował zablokować przedłużenie sankcji, powołując się między innymi na powrót Donalda Trumpa do Białego Domu. Jednak sytuacja zmieniła się po tym, jak Trump ostrzegł Rosję przed możliwością nowych ograniczeń w przypadku odmowy Kremla na zgodzenie się na rozejm na Ukrainie.
Podczas rozmowy telefonicznej Rubio wezwał Szijjártó, aby nie podważał polityki sankcji UE, a to właśnie to połączenie pomogło przekonać węgierską stronę do rezygnacji z wcześniejszej decyzji.
Wydanie zwraca również uwagę, że Trump może w każdej chwili zmienić swoje stanowisko i zaproponować złagodzenie sankcji. W takim przypadku Unia Europejska straci ważne narzędzie wpływu na Węgry.
Obecnie w UE nie ma jednego stanowiska w sprawie złagodzenia sankcji wobec Rosji, niezależnie od decyzji prezydenta USA.
Przypomnijmy również, że Kreml prosi biznes o zaproponowanie środków w celu złagodzenia sankcji.
Czytaj także
- Rezerwacja bez zaktualizowanych danych — czy to możliwe
- Wbrew systemowi — jak były minister Nowej Zelandii broni Ukrainy
- Zatrzymano agenta Rosji za szpiegostwo na pozycjach Sił Zbrojnych Ukrainy w Charkowie
- Zlewając pozycje ZSU w czat-ruletce - jak ukarano mieszkańca Odeszczy
- Potrzebny drugi szans — w Siłach Zbrojnych Ukrainy wypowiedzieli się na temat SZZ
- Odessa zamarła — mieszkańcy uczcili pamięć poległych na wojnie