Kislica ujawnia wcześniej nieznane oświadczenia Rosjan na negocjacjach w Stambule.


Rosyjska delegacja stosuje groźby i niemoralne oświadczenia podczas negocjacji w Stambule
Podczas negocjacji między rosyjską a ukraińską delegacją w Stambule strona rosyjska dokonuje gróźb i wydaje niemoralne oświadczenia. Serhij Kislica, pierwszy zastępca ministra spraw zagranicznych i członek ukraińskiej delegacji, potwierdził, że Rosjanie prowadzą 'długie pseudohistoryczne wycieczki', w których żądają od Ukrainy oddania terytoriów, mówiąc nawet o stracie większej liczby obwodów.
«Liczba bzdur, gróźb, cynizmu i niemoralnych oświadczeń – to płynęło nieprzerwanie... To znaczy, w zasadzie ta strona zaprzecza twojemu istnieniu jako narodu», – opowiedział Kislica.
Podkreślono, że Rosjanie żądali braku przedstawicieli USA na negocjacjach, twierdząc, że w przeciwnym razie nie będą mieć mandatu do uczestnictwa i próbują wykluczyć Amerykanów z procesu pokojowych ustaleń.
Ukraina jest gotowa wysłuchać propozycji Rosji dotyczących pokoju
Prezydent Ukrainy oświadczył, że kraj jest gotowy rozważyć możliwy memorandum w celu normalizacji sytuacji i osiągnięcia pokoju. Ale konieczne jest uzyskanie szczegółowych warunków memorandum oraz zachowanie interesów narodowych i suwerenności Ukrainy.
Minister spraw zagranicznych Andrij Sybiha uważa, że strategia Rosji na negocjacjach zmierza do wykluczenia USA z procesu, co może utrudnić osiągnięcie pokoju i stabilności w regionie. Ukraińska delegacja pod przewodnictwem Rustema Umierowa wytrwale stawiała czoła podczas negocjacji z Rosjanami, nie ulegając prowokacjom i zręcznie broniąc interesów narodowych.
Czytaj także