Jak rosyjskiego turystę wzięto za terrorystę.
21.11.2023
1164

Dziennikarz
Szostal Oleksandr
21.11.2023
1164

W Lizbonie miało miejsce dość zabawne zdarzenie. Mężczyzna pochodzenia rosyjskiego postanowił zamówić sok granatowy. Na pozór zwykłe zamówienie stało się powodem wezwania policji.
Znajdź pracę za granicą na stronie
W języku portugalskim słowo "granat" i "granat" brzmią prawie identycznie. Dlatego właśnie korzystając z tłumacza w telefonie, turysta dosłownie powiedział, że ma granat.
Kelner odebrał taką wiadomość jako zagrożenie i wezwał policję. Przybyli do restauracji po kilku minutach i aresztowali kelnera. Następnie zostali zabrani na posterunek policji. Przeprowadzono rewizję w jego pokoju i dopiero potem go zwolniono, nie znajdując żadnego granatu.
Czytaj także
- WMSU: Krym stał się 'czarną dziurą' dla rosyjskich systemów obrony powietrznej
- Unia Europejska przeznaczy fundusze na zakup broni dla Sił Zbrojnych Ukrainy - Kubilius
- Po Ukrainie rozprzestrzeniła się alarm powietrzny: Rosja uruchomiła drony i milczy o zawarciu rozejmu
- Trump gotowy do zaostrzenia sankcji wobec Rosji w obliczu ultimatum Zachodu, – Bloomberg
- Rosyjskie wojska przechodzą na motocykle do działań szturmowych - media
- Specjalne oddziały weszły w tylne szeregi wroga i zniszczyły grupę szturmową składającą się z ośmiu Rosjan